Dzieje się!
Jesteśmy w dobrym miejscu i w przyszłym tygodniu czeka nas wycieczka do notariusza!
Szybki apdejt bo znowu nasze życie zamieniło się w serial i niedługo się sama w tym pogubię! 😍
Marcin zranił się w rękę, trafił do szpitala, poszyli go i wypuścili, nie może od 3 dni pracować więc spędzamy czas rodzinnie. Raz jadąc na land z maluchami samochod nieco zjechał z piaszczystej drogi i zawisł nad klifem 10 metrów nad ziemią. Chwile grozy. Wyciągałam dzieci z auta z sercem w gardle. Facebook stanął na wysokości zadania i tego samego dnia ściągali nas stamtąd obcy- nieobcy ludzie, za darmo, po prostu pragnąc pomóc w porywie serca. Ach!
W "naszej" wiosce odkryliśmy kafeję ze sklepikiem, łaziłam tam podjarana dzis i krzyczałam zachwycona: mają tu nawet mleko i makaron! I druciaki!
Bo kolejny najbliższy sklep pół godziny stąd.
W maju "naszymi" drogami ma pędzić jakiś rajd motorowy, podobno można zarobić sprzedając widowni żarcie na poboczu, mamy już plany na ciasto, pizzę i kanapki 😆 Szykuje się interes życia.
Bywa trudno, pogoda ostatnio byla totalnie do dupy, ale od jutra ciepełko na które czekamy z utęsknieniem. Marcin otwiera wino więc kończę.
Cdn........ 🤣
Ucieczka z fb zaliczona ale tu będę sobie zaglądać i patrzeć jak Wam się wszystko udaje 😊. Pozdrawiam -Lena
OdpowiedzUsuń