Bokserki

 Nie znalazłam żadnych swoich czystych majtek więc pożyczyłam bokserki z szuflady Felka🤔 Nie potrafię jedynie zadecydować czy to już ostateczny upadek czy wręcz przeciwnie, wzniesienie się na nowe wyżyny, gdzie tylko kreatywność i spontan pozwolą jakoś przetrwać😂

Dół ustępuje nadziei. Spoglądam podekscytowana w pogodową aplikację i oczy przecieram ze zdumienia, że w następnym tygodniu ma już być 11 stopni!!!! Niedawno poczułam gotowość do ruszenia się gdzieś, pociągiem w odwiedziny u Przyjaciół, może na jakąś wycieczkę krajoznawczą.... Jeszcze nie byłam, ale nie dostaję palpitacji na samą myśl. Progres!

Za dwa dni Guciutek kończy 4 latka. Mój wyśniony, idealny dzieciaczek który pokazał mi, że macierzyństwo może dawać czystą przyjemność od chwili zero. Kocham je wszystkie jak ogłupiała, ale to jego narodziny, jego niemowlęctwo uleczyło we mnie rany, które lizałam po starcie jakim było pojawienie się Felinka i Lili. Brak wsparcia i wiedzy odcisnęły się w moim sercu głęboko, Guciutek wypełnił pustkę po gangrenie i amputacji czegoś co odebrały mi moje pierwsze macierzyńskie doświadczenia. 

Dbajcie o młode mamy w waszym otoczeniu, błagam was.

Lotta za to przyszła na gotowe. Takiej to dobrze 😊

Anyway.... to ja w tych nieco przyciasnych bokserkach zaczynam dzień. Słońce świeci! 

Komentarze

Popularne posty